sobota, 22 stycznia 2011

Rola kobiety w Islamie, interpretacja Świętej Księgi i tolerancja "znawców Islamu"

Nigdy nie pojmę motywów ludzi wypisujących bzdury na temat Islamu.
Nie pojmę dlaczego banda psychopatów chce być tak sławna i tak "głosić islam", że dokonuje ataku na coś, co należy tylko do Boga.
Na życie ludzkie.
Nie pojmuję po co trzy największe religie monoteistyczne - Islam, Judaizm, Chrześcijaństwo nadal głoszą swe nauki, skoro ludzie narodzeni w tych religiach mają gdzieś zasady moralne i tworzą je po swojemu.
Nie pojmuję dlaczego promuje się płeć męską na Wschodzie a degraduje kobietę. Przecież bez kobiety nie ma mężczyzny.
Panowie niezależnie od szerokości geograficznej nie szanujący swych żon i traktujący swe żony i córki jak służące wykazują niewdzięczność wobec swych matek, babek i wszystkich kobiet w rodzinie bez których nie byłoby wyżej wspomnianych niewdzięczników. Bo nie szanują matki, która nosiła go w łonie, wstawała w nocy gdy płakał, pocieszała jak zdarł sobie kolanko i chwaliła za dobre oceny.

Nie twierdzę, że tylko Islam jest super mega religią. Tak jak nie degraduję Chrześcijaństwa czy Judaizmu.
Każda religia jest super.
Bo promuje moralność***.
Tylko ludzie zawodzą.

Kobieta w Islamie ma swoje prawa i obowiązki o czym możlwie już kiedyś wspomniałam, ale dla analfabetów (kótrych liczba niestety rośnie) napiszę jeszcze raz.

Obowiązki:
- posłuszeństwo Bogu
- posłuszeństwo mężowi - chyba, że mężowi zaczyna odwalać i odchodzi od Islamu (albo w stronę ekstremalnego ekstremizmu religijnego albo w stronę kufar) - wtedy to Ona powinna go namawiać** i modlić się by mu rozum wrócił. Posłuszeństwo przestaje obowiązywać. Zwłaszcza gdy on namiawia połowicę do rzeczy sprzecznych z Islamem.
- modlitwa 5 razy dziennie
- post
- zakrywanie ciała*
- zakat

Prawa:
- prawo do życia
- prawo do nauki
- prawo do zdrowia
- prawo do pracy - chcesz pracować, ok. Nie chcesz, jeszcze bardziej ok.

* i tu jest pies pogrzebany. Bo zależnie od człowieka i szkoły różnie się interpretuje tę kwestię. Jednej wystarczy jak zarzuci na siebie jilbab i chustkę i wszyscy są szczęśliwi. Innej każą założyć czador na modlę irańską. Jeszcze inna muzułmanka chce/jest zmuszona nosić niqab. I ekstremum: burka na modłę afgańską. To ostatnie dowodzi o braku zaufania mężczyzn do samych siebie. Skoro kobieta musi wyglądać jak duch to on czuje się zabezpieczony przed sobą. Pamiętajmy, że chociaż w Koranie nakazano by to głównie kobiety spuszczały swój wzrok skromnie to zasada hijabu dotyczy też panów o czym wielu WYGODNISIÓW łaskawie zapomina.
** do dziś pamiętam artykuł o niedoszłej śmierci pewnego amerykanina pochodzenia pakistańskiego, który obudził się z nożem przy szyi bo jego żonie zabrakło argumentów by się nawrócił na Islam :)
*** obce słowo? No jasne. Czym jest moralność? To wiedza. Wiedza na temat zła. I jak tego zła unikać. Bardzo lekceważona w dziejszych czasach.

A figa. 
Bierzesz religię to bierzesz wszystko. To nie muesli, że wyrzucasz rodzynki, których nie lubisz.


A co do niechęci do małego kawałka materiału zwanego chustką/hijabem. Dla chrześcijan(ek) taki cytacik dam:

5 Każda zaś kobieta, modląc się lub prorokując z odkrytą głową, hańbi swoją głowę; wygląda bowiem tak, jakby była ogolona. 6 Jeżeli więc jakaś kobieta nie nakrywa głowy, niechże ostrzyże swe włosy! Jeśli natomiast hańbi kobietę to, że jest ostrzyżona lub ogolona, niechże nakrywa głowę! 7 Mężczyzna zaś nie powinien nakrywać głowy, bo jest obrazem i chwałą Boga, a kobieta jest chwałą mężczyzny. 8 To nie mężczyzna powstał z kobiety, lecz kobieta z mężczyzny. 9 Podobnie też mężczyzna nie został stworzony dla kobiety, lecz kobieta dla mężczyzny. 10 Oto dlaczego kobieta winna mieć na głowie znak poddania, ze względu na aniołów. 11 Zresztą u Pana ani mężczyzna nie jest bez kobiety, ani kobieta nie jest bez mężczyzny. 12 Jak bowiem kobieta powstała z mężczyzny, tak mężczyzna rodzi się przez kobietę. Wszystko zaś pochodzi od Boga. 13 Osądźcie zresztą sami! Czy wypada, aby kobieta z odkrytą głową modliła się do Boga? 14 Czyż sama natura nie poucza nas, że hańbą jest dla mężczyzny nosić długie włosy, 15 podczas gdy dla kobiety jest właśnie chwałą? Włosy bowiem zostały jej dane za okrycie. 16 Może ktoś uważa za właściwe spierać się nadal, my jednak nie jesteśmy takiego zdania, ani my, ani Kościoły Boże. 

To tyle jeśli chodzi o niechęć do chusty. Kiedyś sporo kobiet w Kościołach o tradycji rzymskiej kobiety miały zakryte głowy. To znaczy miały chustki na głowach i jakoś nikt nie robił z tego halo. Amiszki po dziś dzień mają zakryte głowy podczas modlitwy. Także i kobiety prawosławne mają osłoniętą głowę. Tylko w kościołach ewangelickich i katolickim wszystko stanęło na głowie. Dlaczego mężczyzna zdejmuje czapkę niezależnie od pory roku jak wchodzi do kościoła? Głupie pytanie, nie? A dlaczego kobieta to czyni? A kto ją tam wie? Ja nie zdejmuję z 2 powodów: szacunek do miejsca, a ponadto zimno mi by było bez czapki :)