piątek, 7 września 2012

koniec misji?

Wielkie Medium Internetowe doniosło o problemach Telewizji Publicznej. 

Konkretnie chodzi o finanse. Cóż...abonament mógłby być:
a) niższy
b) jeśli taki sam to sugeruję więcej TELETURNIEJÓW na poziomie "Wielkiej gry"

Oba postulaty są nierealne...Nie no punkt "b" móglby być bardziej realny do spełnienia. Nadal nie wiem co ludzi kręci w TVN. Bo w Polsacie to rozumiem,. A to meczyk siatkarzy a to jakieś rozgrywki kobietek i wszystko jest pięknie. Na poziomie. 
A w TVN? Albo muszę oglądać lekcje nauki bezy, albo w "poranku tvn" słyszę dyrdymały rodem z XIX wieku (Feministki są winne temu, że w moim pokoju jest mhm nieporządek). A i żarty Kuźniara już tak mnie nie bawią. Szczerze mówiąc zmieniam kanał na każdy inny, który nie ma tych trzech literek w nazwie. 
W sumie to każdy kanał oprócz TT (TvTrwam).

Wracając jednak do mediów publicznych...

Czy to koniec z Teleexpresem?
Czy to koniec z odważnymi wypowiedziami w "Pytaniu na śniadanie?"

Czy to koniec z kulturą w mediach? 
Gdzie puszczają Teatr Telewizji? Nie każdego stać na wyjście do Teatru całą rodziną. 
Czy to koniec misji edukacyjnej? 
Czy to koniec filmów dokumentalnych o innych wyznaniach w Polsce?


Nie twierdzę, że TVP nie ma nic na sumieniu. Ma! I to sporo. 
Nie puszcza jednak 1000 razy w roku Władcy Pierścieni czy równie dennych filmów o Potterze. 
Puszcza POLSKIE dobre filmy z okresu powojnennego i epoki PRL.


No i reklamy nie przerywają filmu na około 20 minut. 
A i dziennikarze są tacy bardziej przytomni. Podczas tych "PnŚ" czy "Kawy czy Herbaty?" nie przypominają non stop "jestem tu szefem i mówicie co każę i kiedy każę".
I na ogół czeka aż poprzednik zakończy myśl. Głęboką czy płytką? Redaktor czeka.
I nie przerywa nagle komuś, bo się czas przeznaczony skończył.

Mhm. W młodszych latach gdy jeszcze oglądałam "DDtvn" to średnio co 2 słowo gościa programu mi uciekało, choć skupiałam się z całych sił na rozmowie.
Później porównywałam z "PnŚ". Praktycznie żadne słowo mi nie uciekło. 

A nie byłam nastawiona wtedy pozytywnie do Państwowej Telewizji.



TVP się bronić potrafi, ale ważne jest byśmy 60 lat TVP nie wyrzucali na śmietnik.
Niestety w dzisiejszych czasach ludzie mają gdzieś sentymenty.
Ludzie nie czują różnicy czy jedzą na talerzu "Made in China" czy "Zrobione w Polsce w Zakładach takich to a takich". 
Globalizacja nas popsuła...

A my daliśmy się zapędzić na bagna i nie możemy z nich wyjść.
Ruszmy głową?