piątek, 20 stycznia 2012

ACTA, cenzura, Polska, wszystko...........

Od dziś atakują mnie linki z cyklu: Polska może podpisać ACTA. To koniec internetu!!!

Eh.
Przeżyliśmy jako Naród inwazje Rosjan i Niemiec (w czasie zaborów).
Obroniliśmy wtedy kulturę. Potem była powtórka w czasie II Wojny Światowej.
Znów naród ocalał.
Yeah.
Zaczęła się cenzura.
Ale czy na pewno?
Owszem.
Po wybuchu w Czarnobylu nikt nic nie wiedział. Naród był robiony w konia, co skończyło się dla władzy tragicznie, bo została obalona w końcu lat osiemdziesiątych.
Niemniej jednak.
Czy cenzura przez duże "C" istniała?
Rozmowa kontrolowana - słyszał człowiek w aparacie telefonu.
Zatem rozwijano umysł by przekazać drugiej stronie wiadomość tak, by władza nie zorientowała się co w trawie piszczy. A piszczało sporo. Ewentualnie ignorowano wiele rzeczy.
Czy słusznie? - to pytanie dla filozofów. Oni ocenią i rozłożą człowieka na substancje proste.
Komedie polskie, jakie powstały w latach 60,70 i 80 zawyżyły poprzeczkę, której filmy lat "zerowych" nawet nie dotknęły. Niemniej jednak rzeczy, które tam "sprzedawano" przeczą cenzurze. A czy władze pozwoliłby na występy Laskowika i Smolenia, gdyby cenzura była w Polsce? To, co nazywano w Polsce cenzurą to tak naprawdę groteska.
Nie wątpię, że sporo musiano obciąć by wrzucić coś na wizję, ale to był efekt "dbania o obyczaje".

A czy dziś dba sie o obyczaje?
Wątpię.
Wszędzie tylko seks, przemoc, perwersja.
Zero powagi.
W filmie, szkole, dzienniku TV.
Powszechne schamienie.
I upadek obyczajów.
I nie mówię tylko o Polsce.

Więc co tu chronić?
Interesów korporacji?
Bo "w kupie" siła?
Korporacje wygrają może i bitwę.
Ocenzurują internet.
Brak będzie muzyki.
Filmów.
Ludzie stopniowo zaczną pracować na najniższych obrotach.
Zaniknie kultura (proszę Was! Obecnie szkoły nie propagują kultury, tylko robią masową produkcję jednostek nie do końca mogących odnaleźć się w dzisiejszym świecie.......)

I w sumie to będzie ich koniec..................
Człowiek mając do wyboru...kupno pod "presją" krążka CD (który po 10 latach będzie mniej funkcjonalny niż za przeproszeniem stara makulatura) a kupnem chleba/ubrania/podręcznika wybierze kupno chleba/ubrania czy podręcznika dla dziecka.

Tym samym wszelkie wytwórnie wykopią sobie grób.

Nim rządzący się na coś zdecydują powinni skonsultować się z tymi, którzy ich wybrali.
Bo skończą jak tyrani z rewolucji arabskiej.

Lud śpi jak ta Królewna Śnieżka po zakrztuszeniu się jabłkiem....
Ale i on dostanie swojego księcia...................