czwartek, 15 grudnia 2011

Zawsze może być gorzej!!!

Po styczniowej wpadce myślałam, że gorszego ministra transportu być nie może.
Niestety może.
Jak lubiłam p. N to niestety muszę stwierdzić, że na Ministra Transportu to on się kompletnie nie nadaje.
Plan remontu Fabrycznego był od dawna. Tylko władze miasta lekko się ociągały.
Znamienna data 16 października Anno Domini 2011 dała nam do zrozumienia, że coś się ruszyło.
Yeah!!!
Istniały pomysły powstania różnych stacji. min. Łódź Manufaktura.
To byłoby coś w deseń Złotych Tarasów które są połączone nomen omen z Dworcem Centralnym.

I zaczęło tak być pięknie.
Koleje szybkich prędkości..............
A bańka rosła....
I przyszedł mały chłopiec, zbliżył się do balonika i przekłuł go!!!

Stwierdzenie, że budowa Fabrycznego jest niepotrzebna conajmniej zahacza o nieprofesjonalizm.
Jak pan G przecinał wstążki i mało się wypowiadał (i tak go nie lubię) tak tutaj mamy pełno gaf i wtop.

Tylko chyba obecny MT długo nie posiedzi na swoim fotelu.
Zresztą.
Test już w najbliższym czasie.

Czy będzie "Utknięcie gdzieś w Polsce edycja 2"??? A może już nic nie pojedzie???
Dowiemy się w najnowszym odcinku "Polskie powroty ze Świąt"