czwartek, 8 marca 2012

Jak sobie pościelesz tak się wyśpisz

W (niezależnych) mediach dzieją się różne dziwne rzeczy.
Ostatnio zajęły się agresją w stosunku do Pana JK. Rozkładają to zjawisko na czynniki pierwsze.
Czy jest sens?
Moim zdaniem nie.
To jest jak z tym dowcipem o małym wężyku:

Mała żmija do mamy:
- Mamo, czy jestem jadowita?
- Tak, a czemu pytasz?
- Ugryzłam się w język.

Jeśli ktoś wcześniej dzielił rodaków na lepszych i gorszych.

Jeśli sam uważał się za opiniotwórcę to niech się nie dziwi, że teraz ponosi porażkę. I może zostać pokonany przez potwora, którego stworzył.
Za dużo agresji jest w mediach. Nie wydaje mi się żeby realne życie było AŻ tak przesycone agresją i przemoca. Owszem, towarzyszą nam one codziennie, ale po co jeszcze dorzucać do swojego życia jakieś zgrzyty i kwasy?
A tak niestety postepują obecnie media.
Dzielą ludzi, zajmują się pierdołami, powodują wzrost agresji, próbują ukształtować ludzi na swoją modłę.
A teraz gdy to się na nich mści...lamentują.
Dokonali wyboru z którego jeszcze mogą się wycofać. Jeśli nie - przypuszczam, że takich odzywek będzie coraz więcej. Bo ludzie widzą, że jedni popieprzą od rzeczy w telewizji i zgarniają kasę, a oni ciężką krwawicą muszą płacić podatki.

Milczenie jest złotem.