poniedziałek, 4 lipca 2011

Kochajmy tramwaje!!!

Przez większość lat mojego i tak krótkiego życia podróżowałam najczęściej autobusami tudzież autokarami. Nieraz ktoś mnie podwoził swym autkiem.
Gdy miałam jechać pociągiem to było to dla mnie święto.
W końcu pociąg = wydatek.
Może kiedyś.
Teraz przejazd 2 h do domu w jedną stornę kosztuje mnie 11 zł.
Pociągiem.

Odkąd mieszkam w Pięknym Mieście* przyzwyczaiłam się do tramwajów.
I co z tego, że nieraz śmierdzi w nich menelem, że w zimie człowiek marznie jakby nadal był poza środkiem transportu, że motorniczy nieraz "szarpie" (dzisiejsza jazda "15 stką" z godziny 7.30 nie należała do najprzyjemniejszych).
I co z tego, że nieraz są awarie, stłuczki, zaniki napięcia.

TRAMWAJE SĄ COOL.
Walczmy o Nie!!!
Zwłaszcza w Pięknym Mieście!

*domyślacie się, jakie to miasto? Jak nie to trudno, może kiedyś do tego dojdziecie?